Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2016

Ludzie zawsze odchodzą...

Kliknij, słuchaj i czytaj Pojawiają się w twoim życiu tylko na pewien czas, a potem znikają. Nic na to nie poradzisz. Ja się przyzwyczaiłam, więc i ty się przyzwyczaisz... Znasz się z kimś parę dobrych lat. Zawsze mieliście ten wspólny "język", spędzaliście ze sobą większość czasu, gdy nagle pojawia się komplikacja.  Jakieś niedopowiedzenie... Wszystko się sypie... Tracicie kontakt... Tracicie siebie... Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że teraz przechodzicie obok siebie obojętnie, bez żadnej emocji na twarzy, bez żadnego durnego ,,cześć". Ale co ty możesz zrobić? Nic. Jeśli sądzisz, że sam wszystko odkręcisz, to się grubo mylisz.  Nie zrobisz nic, co przywróciłoby tą już i tak zniszczoną relację... Ja dawałam szansę ludziom, ale tylko na początku... Starałam się utrzymywać ten kontakt...   Ale jeśli widziałam, że ta "druga strona" chce zakończyć znajomość to, miałam na to już wywalone.  Nie ma sensu tego ciągnąć......
" Dzisiaj jest twój dzień, wyjeżdżasz w Wielki Świat, daleko, daleko, daleko stąd. Znajdziesz wszystkie jasne miejsca, w których głośno gra muzyka. Z trzepoczącym sztandarem znów zajdziesz daleko, gotów na wszystko, co ma dla ciebie świat. Twój szczyt czeka. Więc ruszaj w drogę!" ,, Mój własny umysł jest dla mnie najbardziej niewytłumaczalną machiną - ciągle buczy, mruczy, wyje spada nurkuje, a potem zagrzebuje się głęboko w piasku. Dlaczegóż  to? Czemu ma to służyć? " ,, - Słyszałam wiele. - O mnie? - To prawda? - Przypuszczalnie". ,, Istnieje wiele różnych metod śmierci. Można skoczyć z dachu, a można też powoli zatruwać się mięsem innej istoty żywej". ,, Byłaś pod każdym względem wszystkim, czym można być [...] Gdyby ktokolwiek mógł mnie uratować, byłabyś to Ty".  - ,, Gdyby ten błękit mógł pozostać na zawsze, gdyby ta chwila mogła trwać wiecznie. [...] Czuję, że świecę w ciemności. [...] Jestem ustrojony, gotowy. To ch...

Rozmowy od serca.

Kliknij, słuchaj, czytaj. Problem XXI wieku? Spotykający prawie wszystkich? Rozmowa... Prosta wymiana zdań pomiędzy ludźmi... Bardzo ciężko jest nam spojrzeć ludziom w twarz i wyrazić to co się myśli?  Obawiasz się powiedzieć innym co boli, co czujesz, lub w co naprawdę wierzysz?  Ale na osiemdziesiąt siedem procent, powinniśmy czuć się swobodnie przy rozmówcy?  Tak, do cholery, nie jest!  Jak mamy czuć się swobodnie, gdy inni nie dają nam takiej możliwości?! Przykładowo: próbujesz się wypowiedzieć: zaczynasz, jest okay, mówisz dalej, gdy nagle BUM!!! Docierają do Ciebie docinki i inne gówna, od osoby, którą tak na dobrą sprawę, masz w dupie. Ale milkniesz, próbujesz się uspokoić, ignorujesz jej komentarz i dokańczasz to co zacząłeś. Sęk w tym, że nawet nie wiesz, kiedy zamykasz się w sobie... Któregoś tam razu, następuje cisza i już masz coś powiedzieć... Otwierasz usta. Nie mówisz... Dlaczego?  Bo w Twojej głowie pojawia...